środa, 24 lipca 2013

Od Yuuko

Przemierzałam las już dosyć długo.Najgorsze jest tylko to, że boję się tego, co z czasem musi mnie dopaść.Samotność.Nie bacząc na sytuacje, w której się znajdowałam, byłam dość radosna.Każdy dzień mijał podobnie, więc monotonia była dobijająca.Marsz, pożywienie, sen.Czasem, gdy już nie mogłam wytrzymać ćwiczyłam strzały z łuku.Byłam w tym jak na swój sposób bardzo dobra.Oczywiście nie lubiłam się tym pysznić.Dla mnie to była tak jakby pasja, która nie jest jedynym moim zainteresowaniem, ale jestem w tym dobrze wyćwiczona.Wracając do historii, przez tą wędrówkę postarzałam się o jedną wiosnę.Wyruszyłam, gdy miałam ponad rok.Powód...podpadłam alfą.To trochę niedorzeczne, ale co mogłam zrobić.Gdybym tylko tamtego dnia nie wyszła ćwiczyć...Oh. To było jak jeszcze byłam mała.Już wtedy uwielbiałam to, co robię teraz.Nie byłam jeszcze tak wyćwiczona jak teraz.Był słoneczny dzień...Wyszłam z jaskini, by upolować sobie zwierzynę.I tu problem.Z powodu tego, że ćwiczyłam tylko umiejętność posługiwania się łukiem, nie potrafiłam polować inaczej.Byłam szybsza od swoich rówieśników.Był taki gnojek, co zawsze się nade mną znęcał psychicznie.Normalnie dałbym mu w pysk, ale to przecież synalek alf.Głównie łamał mi strzały, które robiłam ręcznie i śmiał się, że bawię się patykami.Obrażał też moich zmarłych rodziców.Mówił, że byli tylko pionkami i zwykłymi nic nie liczącymi się idiotami, którzy byli jak pieski pary królewskiej.Pewnego dnia nie wytrzymałam.Dałam mu w pysk i się przewrócił.Przeraziło mnie to, bo... cieszyłam się.Cieszyłam się, że dostał za swoje.Wtedy on wygadał wszystko swoim rodzicom itd. Gdy wam to tak opowiadam, dotarłam gdzieś.Zauważyłam nieznanego wilka.Też mnie zauważył.

 (Niech dokończy ktoś C:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz