sobota, 27 lipca 2013

Od Sayenny - CD historii Dean'a

Wstałam rano z posłania. Nadal byłam lekko zmęczona, lecz wiedziałam, że za chwilę przyjdzie Dean, i przejdziemy się na a'la wojnę w wykonaniu wojowników, morderców itp., więc ruszyłam do drugiego pokoju. Tam było malutkie jeziorko z wodą. Weszłam do niego, by się odświeżyć i ochłodzić. Wyszłam, otrzepalam się, i weszłam pod skórę, by się ogrzać i szybciej wyschnąć. Gdy moje futro było czyste, a ja w pełni sucha, wytarzałam sie w kocu i znów otrzepałam, układając swoje futerko. Nagle usłyszałam kroki.
- Kto tam? - zapytałam wstając.
- To ja, Dean. Idziesz?
- No, spoko. Tylko poczekaj - muszę coś szybko zrobić - odpowiedziałam wchodząc do drugiej części jaskini.
Wzięłam mały koszyk. Wyszłam z jaskini i ruszyłam za Dean'em.
- Ogólnie - po co Ci ten koszyk? - spytał.
- Po wszystkim idę po owoce. Mam zamiar zrobić coś smacznego.
Dalej szliśmy w ciszy. W końcu doszliśmy tam, gdzie mieliśmy. Wilki czekały na trening. Usiadłam sobie w rogu i obserwowałam ich.
( Dean? )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz