środa, 21 sierpnia 2013

Od Sam'a

Z dnia na dzień robi mi się coraz nudniej. W watasze jest mało wilków z którymi mogę się pobawić. Dorośli ciągle mnie spławiają, a jedyny szczeniak (Hertoza) cały czas czyta książkę w jaskini. Dzisiaj Sayenna wyjątkowo pozwoliła mi iść z sobą na obchód watahy.
- I jak Ci się podoba w watasze. - zapytała wadera przerywając ciszę.
- Wataha, tereny, członkowie; ogólnie wszystko super, tylko jest mi nudno. Nie mam się z kim bawić.
- Ach... Chodzi Ci, że jest mało szczeniaków?
- No... W watasze jest tylko jeden szczeniak, Hertoza. Jednak ona nie chce się bawić.
- Jak to jeden szczeniak? - zapytała zdziwiona.
- No jeden. Chyba, że licząc mnie to 2.
- A Elyon?
- Kto?
- Elyon... Niedawno dołączyła, kilka dni temu. Drobna, urocza wadera z skrzydłami, złotego umaszczenia.
- Nie kojarzę...
- Chyba nic dziwnego. Jest troszkę nieśmiała i cały czas siedzi w jaskini lub na polanie.
- E... Nie obrazisz się jak pójdę? - zapytałem.
- Jasne, że nie. Leć. - wadera odparła z uśmiechem, a ja popędziłem do jaskiń.

Zacząłem zaglądać do każdej po kolei, ale w żadnej nie było wadery, która przypominałaby opisem Elyon. Lekko zasmucony, że nie ma jej w jaskini (nie musiałbym dalej biegać .-.) pobiegłem na polanę.
Stojąc już pośród traw zacząłem doglądać, czy w okolicy jest jakiś wilk. Po dość dłuższym przyglądaniu się dostrzegłem w oddali mały kształt, biegał i chyba zrywał kwiatki.
- To musi być ona. - szepnąłem i jak poparzony popędziłem do niej.
Tak jak myślałem, kształtem była wadera idealnie pasująca do opisu Say.
- Cześć. - powiedziałem klepiąc ją po ramieniu.
- ... - wadera odwróciła się po czym szepnęła nieśmiało. - Cześć.
- Jestem Sam, a ty?
- Elyon...
- Ładne imię.
- Dziękuję. - po słowach nowej znajomej zapadła krępująca cisza.
Zacząłem wodzić wzrokiem po okolicy, aż kątek oka ujrzałem niedokończony wianek pod ogonem Elyon.
- Twoje dzieło? - zapytałem wskazując na niego.
- Yhym...
- Fajny. Nigdy się nie nauczyłem robić wianków.
- Serio? - zapytała lekko zaskoczona.
- No niestety... - nagle do głowy wpadł mi może i niezbyt mądry (i męski) plan, ale jednak plan. - Może byś mnie nauczyła?

<Elyon? ;d>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz