wtorek, 23 lipca 2013

Od Faith

Nie wiem ile to już dni tak podróżuję. Pięć ? Osiem ? Dwanaście ? Po czterech przestałam liczyć. Czuję się okropnie. Jestem wyczerpana i wygłodzona. Nie mam siły nawet na polowanie, a co dopiero na dalszą wędrówkę.
Dotarłam nad wodospad. Napiłam się wody i położyłam pod ogromnym drzewem. Przymknęłam oczy i oparłam głowę o przednie łapy. Wsłuchując się w szum wody i ćwierkanie ptaków powoli odpływałam. W końcu udało mi się zasnąć.
Obudziło mnie szturchanie w bok. Mruknęłam niezadowolona i mocniej zacisnęłam powieki. Ten ktoś jednak nie ustępował, nadal trącał mnie łapą.
Niechętnie otworzyłam oczy i podniosłam się z ziemi. Ujrzałam śnieżnobiałą wilczycę wpatrującą się we mnie.
- Witaj - Powiedziała.
- Witaj - Mruknęłam pod nosem - Jestem Faith.
- Sayenna. Co tu robisz ?
- Nic ciekawego. Szukam watahy.
- Tak się składa, że prowadzę watahę Crystal Falls. Chcesz dołączyć ?
- Jasne.

< Sayenna ? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz